CD AUDIO „Z Rzeszowa przez Chicago do Kalifornii”
Kłusem z Blusem ma przyjemność zaprezentować bluesfanom (a może i nie tylko) dawkę muzyki blusowej na żywo z dwóch koncertów zespołu zarejestrowanych: w marcu 2003 roku w studio Radia Rzeszów i czerwcu 2004 roku na II Podkarpackim Przeglądzie Blusowym w Przeworsku. Mamy nadzieję, że płyta ta oprócz oczywistych „marketingowych” celów, jak: promocja zespołu, zaistnienie na rynku muzycznym, dotarcie do jak największej liczby fanów i słuchaczy, spełni dodatkowo rolę prezentacji Naszego zespołu w „akcji na żywo” bez poprawek realizatorskich, prezentując muzyków zespołu w solowych popisach instrumentalnych, sceniczno-muzyczne zgranie zespołu no i w końcu reakcje publiczności. Mamy nadzieję, że już dziś zapadniemy w pamięci słuchaczy jako zespół o stylowym charakterze i brzmieniu, umiejscowionym w konkretnym gatunku bluesa z harmonijką ustną w roli głównej. Jest to dla nas o tyle istotne gdyż jako zespół z kresów „dłużej nam schodzi dotarcie” do każdego miejsca koncertowego w Polsce, a tym koncertowym wydawnictwem, chociaż w minimalnym stopniu chcielibyśmy zrekompensować Wam czas oczekiwania na Nasz przyjazd do Waszego miasta.
Zanim przejdziemy do głównego menu i tego, co „szef kuchni poleca” parę słów, kto jest, kto na płycie i o co tu chodzi. Z mojego doświadczenia trudność grania bluesa w Polsce związana jest kolejno z kilkoma problemami: kadrowym polegającym na znalezieniu dla lidera (tu myśl: wokalista-instrumentalista w jednej osobie) pozostałych nie przypadkowych członków zespołu, następnie z problemem dotyczącym repertuaru, a więc czy jeszcze po angielsku czy już po polsku, czy covery, czy standardy czy „komponowanie” swojej muzyki,…., i na koniec jaka ma być forma uprawianego blues’a, jego styl, brzmienie, frazowanie, instrumentarium. Jednym słowem same problemy. W moim mniemaniu Nasz zespół z większością wymienionych trudności już się uporał, bowiem skład: Tomek Kiersnowski (wokal, harmonijka), Sławek Rybczyński (gitara), Jarek Gajewski (piano), Wojtek Kwieciński (bas), Krzysiek Filipski (perkusja) jest idealny dla klasycznego bluesa z harmonijką w roli głównej; repertuar urozmaicony od standardów poprzez covery po własne kompozycje; brzmienie tradycyjne oparte na brzmieniu harmonijki granej przez wzmacniacz i czystej gitary uzupełnianych frazami z pianina z sekcją rytmiczną swingowo napędzającą cały zespół do grania. Stąd dzień dzisiejszy zespołu Kłusem z Blusem to ulepszanie warsztatu muzycznego w celu osiągnięcia ideału grania klasycznego bluesa tak jak to robią muzycy ze Stanów Zjednoczonych. Chcielibyśmy stać się odbiciem po tej stronie oceanu atlantyckiego takich mistrzów harmonijkowego bluesa, jak Kim Wilson, Sugar Ray Norcia, William Clarke, Rod Piazza, czy Gary Primich.
Na płycie zamieszczono 13 utworów. W zasadzie każdy z nich to osobna historia. Nie da się w nich ukryć wpływów od ww. osobowości bluesa amerykańskiego. Stąd, mimo że w dalszym tekście będę używał słowa kompozycja bardziej trafnym byłoby tu określenie inspiracja kompozycją bluesmana X. I tak płytę rozpoczynamy kompozycją „Od Początku” z charakterystycznym riffem harmonijki w stylu Little Waltera wspomaganej przez gitarę. Nisko brzmiąca harmonijka w tonacji G-dur oraz wręcz wypychane z niej techniką Tongue Blocking dźwięki myślę, że nie tylko harmonijkarzy mogąprzyprawić o dreszcze. Autorem tekstu „Od Początku” jest przyjaciel zespołu Zbigniew Działa. Teksty Zbyszka to na pewno mocny punkt płyty. „Blues Nikt Tylko Ty” to klasyczny shuffle z charakterystyczną linią melodyczną gitary w stylu West-Coast. Obok gitary Sławka nad formą utworu czuwa czarując dźwiękami z pianina Jarek Gajewski. Standard „Telephone Blues” znajduje się na stałe w naszym koncertowym repertuarze. Blues George’a „Harmonica” Smith powinien się znaleźć w elementarzu każdego blusowego harmonijkarza. Kolejny ukłon dla tradycji to standard Little Waltera „Too Late Brother”. Nieskromnie stwierdzę, że ta wersja z koncertu z Radia to Nasze życiowe wykonanie tego utworu ze szczególną uwagą na solówki harmonijki. Do dziś nie mogę uwierzyć, że to Ja zagrałem. Utwór 4 to kompozycja Gary Primicha w Naszej aranżacji z tekstem Zbyszka Działy. W środkowej części płyty zapraszamy wszystkich na rozkołysaną blusem łódź, którą dopłyniemy na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Utwór 6, 7 to kolejne inspiracje, jakim ulegliśmy. Tym razem zakochani w koncertowych nagraniach Williama Clarke prezentujemy dwa utwory z płyty „Rockin’ The Boat”. W jednym z utworów pojawia się polski tekst mojego autorstwa – to, „Bunny Boogie”, czyli „Boogie dla Króliczka”. Pojawia się tu również harmonijka chromatyczna no, bo jakże by inaczej, gdy mowa o Williamie Clarke mistrzu tego instrumentu. Jest to instrument używany przez bardzo niewielu harmonijkarzy blusowych w Polsce. Utwór 8 to teksańska jazda w naszej interpretacji, utwór z repertuaru The Fabulous Thunderbirds „Rock with Me”. Następnie płyta prezentuje kolejne dwie Nasze kompozycje. Utwór 9 „Umowa o dzieło”, beginowaty rytm z bardzo stylowym pianinem Jarka oraz utwór 10 „Stefa” już dobrze mam nadzieję znany polskim bluesfanom z płyty „Harmonijkowy Atak”. „Stefa” to kolejny Nasz blues, do którego tekst napisał Zbyszek Działa. Na zakończenie większości Naszych koncertów wybieramy utwory „Help Me” lub „Breakin’ up Somebody’s Home” w energetyzujących aranżacjach idealnych do przekazu emocji i uczuć. Pierwszy blues to oczywiście nieśmiertelny standard Sonny Boy Williamsona II a drugi to soulowy utwór Ann Peebles, którego aranżacje zaczerpnęliśmy z repertuaru zespołu „Sons of the Blues”. Na płycie utwory te przedzielone zostały bluesem Slima Harpo „Scrach my Back”. We wszystkich tych utworach pierwsze role grają Sławek na gitarze i Jarek na pianinie, gdzie w końcu mogą się wyszaleć.
Podsumowując krótką prezentację wydawnictwa w imieniu zespołu chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zdecydują się, chociaż raz przesłuchać naszą płytę przynajmniej we fragmencie. Mam nadzieję, że znajdą się również tacy, którym przypadnie do gustu Nasze rozumienie muzyki blusowej i chętnie przyjdą na Nasz prawdziwy koncert gdzie oprócz fonii będzie również wizja!
Kłusem z Blusem, Tomek Kiersnowski